Asset Publisher
Pogodowe anomalie
Ostatnie lata trudno nazwać standarodymi w kontekście wieloletnich obserwacji metorologicznych.
Rok 2019 był kolejnym, po 2018, rokiem rekordowych temperatur zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym. Okazuje się, że niemal w każdym miesiącu notowaliśmy wyraźny wzrost temperatury średniej co bardzo wyraźnie odcisnęło piętno na ekosystemach leśnych. Zjawisko rekordowo niskich opadów w skali roku tylko potęgowało skutki daleszego opadania wód gruntowych.
Ciepłe i w zasadzie bezśnieżne- grudzień i styczeń to de facto przedłużenie jesieni i zakłócenie naturalnego rytmu przyrody.
W lesie obserwujemy szereg zmian świadczących o fakcie swego rodzaju zagubienia się zarówno organizmów roślinnych, jak i zwierzęcych. Już w styczniu wiele drzew i krzewów miało nabrzmiałe pąki jak na przedwiośniu. Kwitły wawrzynki i leszczyna, które powinny z tym procesem poczekac przynajmiej do końca lutego.
Na przyleśnych polanach obserwujemy żurawie, które najpewniej w ogóle z kraju nie odleciały!
W słoneczne dni obserwujemy także wędrujące po leśnej ściółce żuki oraz latające motyle cytrynki...
Z punktu widzenia stabilności ekosystemu takie anomalie mogą być groźne dla wielu organizmów, które zbyt wcześnie ,,uwierzą'' w odejście zimy. Przy pojawieniu się niskich temperatur pąki czy kwiaty roślin ucierpią od mrozu, a wybudzone z letargu zwierzęta, szczególnie drobne, mogą zginąć.
Jedyny pozytywny aspekt nietypowych zjawisk pogodowych to dość istsotne opady deszczu, które stopniowo niwelują deficyt wody w środowisku.